sobota, 27 października 2012

Drugi dzień w Hanoi- Iwonka z nami!

Iwonka jednak dotarła, ale za to Martyna się dziś zgubiła w Hanoi, ale spoko, spoko udało nam się ją znaleźć. Pierwsza ekipa zatem w komplecie. Przedstawiamy od lewej: Iwonka, Leszek, Martyna, Ewa, Grześ i Iza.



Wstaliśmy wcześnie. Ewa i Iza w nagrodę że zaspały miały dziś tylko 3 minutowe śniadanie! 15 minutowy marsz przed 8 rano wzmógł apetyt ... na nowe wyzwania fotograficzne. Dziś mieliśmy do dyspozycji 3 modelki, 2 miejscowych fotografów do pomocy, oraz 3 panie, które nam asystowały. Powstała naprawdę profi ekipa i świetne możliwości nauki fotografii portretowej. Wzbudziliśmy wielkie zainteresowanie wśród lokalsów. Nie dość, że nasza ekipa liczyła 14 osób to przypadkowi przechodnie podłączali się do naszych urodziwych modelek. A więc "braliśmy " dziewczyny nad jeziorem, w bramie, na drzewie, na moście i paru innych miejscach , w końcu wykończeni zaprosiliśmy naszych gości na lokalny posiłek. Potrawy były na tyle egzotyczne, ze bacznie przyglądaliśmy się serwowanym daniom, popijając piwem, by na koniec otrzymać rachunek liczący bagatela tylko 1,400,000 - a co, jak wakacje to można szaleć! 



Wietnamki były ubrane w narodowe stroje ao dai:





 fot.Grzegorz Kłeczek




 fot.Martyna Grzanka




 

 fot. Iza Sokołowska




fot. Leszek Jaśkiewicz

 

fot. Iwona Zając




fot. Ewa Filipkowska

Thank you Huyen for your kind hospitality!

 

W końcu chwila na krótki odpoczynek, sjesta w hotelu i kolejny wypad do miasta. Pracowity dzień kończyliśmy spacerkiem po okolicznych uliczkach, świetna kawka i.... wpadka! Leszek musiał pożegnać się ze swoimi dwoma telefonami ( nie całkiem dobrowolnie) i nastrój nieco się zmienił. Niestety wszędzie są złodzieje. Dzień kończymy wspólnym omawianiem zdjęć.
 
 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz