wtorek, 6 listopada 2012

ostatnie chwile w Hanoi

Dzisiaj zostało nas siedmioro, był czas na:
- ostatnie szaliczki, ostatnie zapasy herbaty zielonej i kawy wietnamskiej




- spacer i "street photo"








  

  

 - pożegnalny obiad z Tomaszem naszym wspaniałym przewodnikiem

cmok,cmok,cmok
 i z Grzesiem:)
 



 


- profesjonalną sesję - zrobiliśmy chyba dobre wrażenie na hotelu, bo zaproponowali nam zrobienie zdjęć do folderu reklamowego hotelu, co zrobił chętnie Grześ, przy asyście Magdy.

Pozostaje nam tylko wielka nadzieja, że wkrótce tu wrócimy ....


jutro wylot reszty grupy do Polski i USA


To nie jest nasze ostatnie słowo na tym blogu - za około tydzień jak miną wszystkie dżetlegi pojawią się tutaj zdjęcia z serii "portfolio uczestników" - zapraszamy!

tam biet - do zobaczenia ! 



1 komentarz:

  1. Doczytałam drugą notkę i teraz siedzę i myślę... Czy to wino to tak całe na raz?;D

    OdpowiedzUsuń